Harraga to określenie używane przez Algierczyków na osoby z Afryki Północnej, które podejmują ryzyko nielegalnej przeprawy na łodziach przez Morze Śródziemne do Europy lub na jej wyspy.
Harraga to algierski neologizm utworzony od arabskiego słowa „hrag”, oznaczającego „palić” lub „tych, którzy palą”. Termin harraga dosłownie nawiązuje do praktyki migrantów, polegającej na paleniu dokumentów tożsamości w celu uniemożliwienia identyfikacji przez władze w Europie.
Najwcześniejsze wzmianki o tym zjawisku sięgają lat 80. Obecnie jest ono bardzo duże nie tylko w Algierii, ale również Tunezji, Maroku, Libii czy Turcji (a i to nie wszystkie kraje).
Kim są harragowie?
Harragowie, którzy migrują do Europy, niekoniecznie pochodzą
z najsłabiej wykształconych lub najuboższych społeczności w swoich krajach. Wbrew pozorom wiele osób jest po studiach lub mają/mieli swoje biznesy. Najczęściej harragowie to
młodzi mężczyźni, ale w Algierii z roku na rok ryzyko podejmują także rodziny z
małymi dziećmi.
Taka podróż to ogromne ryzyko. Często dochodzi do zatonięcia
łodzi i śmierci podróżujących. Szczególnie gdy łódź jest stara, brak w niej
kamizelek ratunkowych lub jest ona po prostu przeładowana.
Ile kosztuje przeprawa łodzią?
Cena aby dostać się na łódź i zostać przetransportowanym do
Europy? Różnie, zależy od miejsca ,,zbiórki” ale przede wszystkim od rodzaju
łodzi (stara czy nowoczesna), jej napędu (więc czas podróży- kilka czy kilkanaście godzin), jej wyposażenia lub jego braku
(kamizelki ratunkowe, latarki, flary, inne sprzęty potrzebne w razie tonięcia i
do wzywania pomocy). Ogólnie ceny między 3500 a 6000 Euro.
Nazywane „łodziami śmierci", łódki zwykle przemykają w
środku nocy. Jak na ironię, pozostają ostatnią nadzieją wielu ludzi na lepszą
przyszłość.
Na śródziemnomorskim wybrzeżu Afryki Północnej algierscy,
tunezyjscy i marokańscy harragowie przekraczają Cieśninę Gibraltarską, aby
dotrzeć do Hiszpanii. Inni wybierają Maltę lub włoską Lampeduse. Stamtąd
najczęściej wyjeżdżają na emigrację do innych regionów Europy.
Dlaczego Algierczycy uciekają z Algierii?
Wśród najczęściej wymienianych przyczyn wyjazdu są trudności
ekonomiczne, bezrobocie, brak perspektyw dla młodych ludzi, brak wolności i
demokracji.
Merzak Allouahe, agierski dziennikarz i autor dokumentu
Harragas nazywa zjawisko „brzydką ikoną”, która obnaża to, co jest nie tak z
Algierią. Ostro krytykuje algierską biurokrację i działania rządu a także łączy
deficyt demokracji w tym kraju z pragnieniem emigracji. Krytyka opiera się w
szczególności na paradoksie ponieważ Algieria jest bogatym krajem (ma ogromne
ilości pieniędzy, które nie trafiają do społeczeństwa lecz są rozkradane przez
rządzących), którego mieszkańcy są gotowi zaryzykować życie, aby go opuścić.
W niektórych algierskich artykułach na ten temat, czynniki
społeczno-ekonomiczne są przyćmione przez deficyt demokracji. Według Mustafy
Bouchachi, przewodniczącego Algierskiej Ligi Obrony Praw Człowieka jeśli setki
młodych ludzi wolą śmierć na morzu niż życie w Algierii, to nie jest to
ucieczka tylko przed głodem czy bezrobociem, ale głównie przed brakiem
demokracji i wolności.
To głównie media prywatne informują o tym zjawisku i opisują
je dokładnie. Harraga jest prawie całkowicie ignorowana przez kontrolowaną
przez państwo prasę, która z trudem poświęca tej kwestii maksymalnie dziesięć
krótkich artykułów rocznie.
Harraga ma wiele twarzy
Harraga jest postrzegane przez społeczeństwo jako postać o
wielu twarzach- jednocześnie przestępca, bohater, ofiara i symbol. To, które z
nich zostanie podkreślone, zależy od rodzaju artykułu i wykorzystanych źródeł.
Niektóre artykuły traktują to jako przestępstwo, inne postrzegają to jako akt
publicznego protestu, desperacji lub symbol bolączek nękających Algierię.
W 2019 roku tuż po wybuchu hiraku- protestów, statystyki
pokazały, że skala zjawiska bardzo się zmniejszyła. Powód? Powrót nadziei wśród
Algierczyków i chęć uczestniczenia w budowaniu państwa prawa i prawdziwej
demokracji, która zagwarantuje wszystkim sprawiedliwość społeczną i godne
życie. Jednak szybko wszyscy stracili złudzenia i krok po kroku harraga znów
przybrała na sile.
W samym tylko 2021 roku, na morzu, w trakcie podróży życie
straciło ponad 400 Algierczyków.
Konsekwencje prawne
Harragowie, przechwyceni przez straż przybrzeżną zostają natychmiast postawieni przed sądem. Podlegają karze pozbawienia wolności od 2 do 6 miesięcy oraz grzywnie w wysokości od 20 000 do 60 000 DA lub tylko jednej z tych dwóch kar. W rzeczywistości większość tych osób do więzienia nie trafia i większość z nich grzywien nie płaci (bo i tak nie ma z czego). Są jednak ścigani za poważniejszy zarzut czyli naruszenie prawa dewizowego za co grozi do 7 lat więzienia. Dlaczego? Prawie wszyscy harragowie w chwili zatrzymania posiadają nieuzasadnioną sumę pieniędzy w obcej walucie, w większości przypadków przekraczającą kwotę 450 euro co wedle prawa jest nielegalne.
Przemytnicy organizujący wyprawę narażeni są na karę pozbawienia wolności od 3 do 5 lat i grzywnę w wysokości od 300 000 do 500 000 dinarów.
(Ustawa z 25 lutego 2009 r. o przepisach dotyczących
opuszczania terytorium kraju (art. 175 kodeksu karnego).
Garść statystyk- ile osób dociera do celu a ile tonie na morzu?
Obecnie Algierczycy stanowią 55% migrantów docierających do hiszpańskiego wybrzeża, podczas gdy w poprzednich latach, jak wynika z danych Europejskiej Agencji Granicznej, odsetek ten nie przekraczał 10%.
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Hiszpanii w 2023 r. do wybrzeży Hiszpanii dotarło 23 000 Algierczyków. Według danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) trio Maroko, Algieria i Tunezja znajduje się w pierwszej dziesiątce narodowości migrantów przybywających w sposób nielegalny do Hiszpanii drogą morską. W 2022 r. do krajów europejskich dotarło 13 000 Marokańczyków w porównaniu z 9 100 Algierczykami. W 2021 r. prym wiedli Tunezyjczycy (15,6 tys. tunezyjskich migrantów), Marokańczycy (15 tys.) i Algierczycy (13,4 tys.). Liczby te są równoznaczne z kryzysem gospodarczym i demokratycznym w Maghrebie.
Oficjalne dane podane do wiadomości publicznej przez Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców:
W okresie od 1 stycznia do 24 września 2023 r. do Europy
Południowej (Włochy, Grecja, Cypr i Malta) przybyło 186 tys. Migrantów,
w tym 130 tys. do Włoch. Dane za 2023 r. pokazują wzrost o +83% w porównaniu z
tym samym okresem 2022 r.
Wedle tego samego źródła, w ciągu pierwszych 9 miesięcy 2023 roku ponad 2500 migrantów zginęło lub zaginęło podczas prób przedostania się przez Morze Śródziemne do Europy.
Komentarze
Prześlij komentarz