Algierczycy bronią wolności ubioru? Czyli szorty, nikab i pamięć przemocy z Czarnej Dekady


Dlaczego Algierczycy bronią wolności ubioru czyli szorty, nikab i pamięć przemocy z Czarnej Dekady.

Decyzja władz, która wywołała kontrowersje

Nadmorskie miasto Chétaïbi, położone w prowincji Annaba, uchyliło decyzję, która wywołała ostre kontrowersje. Władze lokalne oficjalnie cofnęły rozporządzenie z 7 lipca zakazujące mieszkańcom i turystom chodzenia po mieście w „strojach plażowych”- w tym w szortach- na terenie dzielnic mieszkalnych, w urzędach państwowych i obiektach użyteczności publicznej przez cały sezon letni. Decyzję tę pierwotnie uzasadniano potrzebą „zachowania przyzwoitości w przestrzeni publicznej”.

Zakaz spotkał się jednak z powszechną krytyką w mediach społecznościowych. Wielu algierskich internautów określało go jako atak na wolności osobiste i nadmierną ingerencję w prywatność obywateli.

Narastające kontrowersje skłoniły władze gminy do opublikowania oświadczenia, w którym wyjaśniono, że zakaz nie miał dotyczyć plaż, a jedynie niektórych przestrzeni publicznych. Jak podano, decyzja była odpowiedzią na kilka skarg zgłoszonych przez urzędników oraz mieszkańców. Ostatecznie jednak gmina wycofała się z pomysłu pod wpływem presji mediów i krytycznych głosów opinii publicznej. W tym samym komunikacie podkreślono, że celem nie było narzucanie ,,dress codu", lecz jedynie uświadamianie wczasowiczom, jak powinni zachowywać się „z szacunkiem” w miejscach publicznych innych niż plaże.

Kwestia ubioru w Algierii to kwestia delikatna społecznie ze względu na traumę po wojnie domowej 

Rzeczywiście, w Algierii kwestia ubioru w przestrzeni publicznej jest wyjątkowo delikatna politycznie i społecznie bo mocno obciążona pamięcią o tzw. „czarnej dekadzie” czyli brutalnej wojnie domowej w latach 90., kiedy to islamiści próbowali narzucać restrykcyjnie konserwatywne normy społeczne i religijne a kobietom grozili śmiercią, jeśli nie będą nosiły hidżabu i ,,odpowiednich" ubrań. 

Dla bardzo wielu Algierczyków te ograniczenia w sferze ubioru kojarzą się nie tylko z religijnym rygorem, ale z terrorem i przemocą z tamtych czasów: porwaniami, zabójstwami, atakami na cywilów.

Zakazywanie czegoś takiego jak szorty czy stroje plażowe poza plażą budzi odruchowy sprzeciw nie dlatego, że ludzie masowo chcą chodzić w stroju kąpielowym po mieście, albo nagle wszyscy mają ochotę wskoczyć w szorty lub sukienki mini, ale dlatego, że przypomina to mechanizmy kontroli i przymusu z lat 90.

Uniwersytety i spódnice przed kolano

Podobnie kontrowersje w Algierii wzbudzały w ostatnich latach próby wprowadzania ograniczeń dotyczących krótkich spódnic na uniwersytetach. Niektóre uczelnie ogłaszały wewnętrzne regulaminy zakazujące takich strojów, co natychmiast wywoływało protesty i krytykę opinii publicznej. Dla wielu Algierczyków jest to narzucaniem odgórnych, moralizatorskich reguł przypominających czasy, gdy strój stał się narzędziem kontroli społecznej i religijnej presji.

Szorty ok, ale nikab nie? 

Podobne emocje stoją za dość szerokim w Algierii poparciem dla ograniczania nikabu (np. zakazu jego noszenia w urzędach). Pisałam na ten temat tekst: Czy Algierczycy są przeciwni nikabowi? Nie chodzi tu więc w większości o antyislamskie nastawienie czy o antyreligijność, tylko o to, że dla znacznej części społeczeństwa pełne zasłanianie twarzy jest postrzegane jako importowany, ekstremistyczny symbol, obcy lokalnej tradycji.

Zwolennicy rygoru już nie dominują w debacie publicznej 

Krótko mówiąc Algierczycy są wyczuleni na wszelkie próby narzucania rygorystycznych zasad ubioru, bo mają świeżą pamięć o tym, do czego może prowadzić religijny ekstremizm. Stąd ich sprzeciw wobec prób zakazywania „zbyt swobodnego” stroju, jak i często poparcie dla zakazu nikabu. Obie postawy wyrastają z tego samego lęku przed przymusem i przemocą.

Oczywiście nie całe algierskie społeczeństwo myśli tak samo, osoby bardziej tradycyjne czy konserwatywne często patrzą na te kwestie inaczej i opowiadają się za większą ,,skromnością" w ubiorze. Ale to nie oni dominują dziś w debacie publicznej. Patrząc na skalę całego kraju, znacząca część opowiada się raczej za wolnością wyboru stroju i sprzeciwia próbom narzucania odgórnych zakazów.

Pod artykułem na temat decyzji władz nadmorskiego miasta, opublikowanym przez portal informacyjny Algerie360 na ich Facebookowej stronie, można znaleźć komentarze algierskich internautów, którzy bronią wolności wyboru w kwestii ubioru. Wielu z nich krytykuje władze za zajmowanie się takimi tematami zamiast ważniejszymi problemami, takimi jak czystość ulic, nieprawidłowe parkowanie samochodów, stan dróg, dostęp do wody czy gospodarka odpadami. https://www.facebook.com/share/p/19NWbkSefn/



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuchnia algierska w pigułce

Języki w Algierii- w jakim języku mówią Algierczycy

Wino w Algierii- algierskie wina