Fadéla M’rabet- pionierka algierskiego feminizmu

Fadéla M’rabet to algierska pisarka, doktor biologii i pionierka algierskiego feminizmu. Była jedną z pierwszych i najodważniejszych feministek w Algierii. Jedną z pierwszych osób, które przerwały milczenie na temat sytuacji kobiet w powojennej, niepodległej Algierii, wciąż naznaczonej patriarchalnymi nakazami.

Fadéla M’rabet była prekursorką feminizmu w świecie arabskim i muzułmańskim. Jej głos był jednym z pierwszych, który jasno powiedział, że wolność narodowa nie wystarczy, jeśli połowa społeczeństwa – kobiety – pozostaje zniewolona przez tradycję i prawo.

W latach 60 (czyli tuż po uzyskaniu przez Algierię niepodległości w 1962 roku), zaczęła publikować książki i przemawiać publicznie na temat praw kobiet, ich marginalizacji i patriarchalnych struktur w społeczeństwie.

Jej najsłynniejsze książki to:

1. La Femme algérienne" (1965) – „Kobieta algierska”

2. Les Algériennes" (1967) – „Algierki”

,,Kobieta algierska" to przełomowa książka, która po raz pierwszy tak odważnie i bezpośrednio opisała codzienne życie kobiet w Algierii po odzyskaniu niepodległości. M’rabet ukazuje, jak mimo zakończenia walki z kolonializmem, kobiety nadal żyją w opresji – tyle że teraz narzucanej przez własne społeczeństwo. Pisze o kontroli ze strony mężczyzn, ograniczonych możliwościach edukacyjnych, braku samostanowienia i ciężarze tradycyjnych ról. Książka była głosem sprzeciwu wobec przemilczania sytuacji kobiet w nowo niepodległym państwie.

„Konstytucja i rezolucje Kongresu uznają równość wszystkich obywateli; ale różnica między tekstami a rzeczywistością jest tak duża, że wszystko dzieje się tak, jakby te teksty nie istniały.”

,,Algierki" natomiast rozwija tematy poruszone w poprzedniej publikacji, ale sięga głębiej. M’rabet portretuje różne kobiety z algierskiego społeczeństwa, z miast i wsi, młodsze i starsze i oddaje im głos, by same mogły opowiedzieć o swoim losie. To dokument epoki i społeczeństwa, w którym kobiety, mimo wkładu w walkę o niepodległość, zostały zmarginalizowane w życiu publicznym i politycznym. Autorka wskazuje, że rewolucja bez kobiet to rewolucja niedokończona.

„Poligamia, podporządkowanie kobiety kaprysom mężczyzny, nieustanny rytm ciąż, ciemnota — wszystko to jest znoszone tym mniej boleśnie, im bardziej pewne formy oporu (bliska solidarność kobiet) to rekompensują.”

Obie książki były szokiem dla ówczesnych czytelników i odegrały ogromną rolę w rozwoju feminizmu w Algierii oraz całym Maghrebie. Miała odwagę powiedzieć, w pełnej napięć dekadzie odbudowy narodowej, że emancypacja kobiet nie może zostać odłożona na czas po rewolucji.

W tych książkach pokazała, że rewolucja, która obiecywała wolność, nie objęła kobiet, które nadal były uciszane i podporządkowane. Jej wypowiedzi były odważne, bezkompromisowe i bardzo nowoczesne, jak na ówczesną Algierię.

Jako pierwsza kobieta na stanowisku kierowniczym w Radiu Algierskim, została zmuszona do opuszczenia Algierii (czyli do wygnania), ponieważ nie zgodziła się milczeć na temat sytuacji kobiet w kraju. W tamtym czasie, w konserwatywnej i patriarchalnej atmosferze powojennej Algierii, jej publiczne wypowiedzi i krytyka nierówności płci były uznawane za kontrowersyjne, a nawet niebezpieczne. Wyjechała do Francji, gdzie kontynuowała pisanie i działalność intelektualną.

Z biegiem lat przyjmowała coraz bardziej racjonalistyczne i świeckie podejście do życia publicznego. W wywiadach i tekstach podkreślała, że jej krytyka nie jest wymierzona w wiarę samą w sobie, lecz w sposób, w jaki religia bywa wykorzystywana do uciskania kobiet.

Krytykowała nie islam jako duchowość czy religię prywatną, ale sposób jego interpretacji przez patriarchalne społeczeństwo. Krytykowała wykorzystywanie religii do podporządkowania kobiet, twierdziła, że władze religijne i społeczne „używają islamu jako narzędzia kontroli nad kobietami”.

Krytykowała podwójne standardy moralne – mówiła o hipokryzji społecznej, gdzie mężczyźni mają więcej swobody, a kobiety są kontrolowane w imię religii.

Krytykowała brak równości w prawie rodzinnym i spadkowym- ostro krytykowała m.in. zasady dziedziczenia, rozwodów i opieki nad dziećmi w kodeksie rodzinnym opartym na szariacie. Uważała, że algierskie kodeks rodzinny powinien być uchylony.

,,Opieka, którą bezwzględnie chcemy utrzymać, jest moim zdaniem stręczycielstwem, gdy dotyczy dorosłych kobiet. Różnica między prostytucją a warunkami narzuconymi kobietom przez Kodeks rodzinny i opiekuńczy polega na tym, że w przypadku prostytucji podporządkowanie osiągane jest za pomocą przemocy fizycznej, podczas gdy w Kodeksie rodzinnym odbywa się ono na mocy prawa. W obu przypadkach kobieta jest uległa, a ci, którzy ją wykorzystują, są- trzeba to śmiało powiedzieć- alfonsami".

„Nie sprzeciwiam się islamowi jako religii. Sprzeciwiam się tym, którzy wykorzystują religię, by zamykać kobiety w klatkach.”

,,Jest to zamieszanie spowodowane przez mężczyzn, którzy chcą utrzymać swoją dominację, gdyż uważają kobiety za gorsze. Dla mojego ojca jedynym celem Boga było zdrowie moralne i fizyczne jednostki oraz całej ludzkości. Bóg, który wymagał większej stałości w refleksji niż służalczości w posłuszeństwie".

M’rabet była gorącą zwolenniczką laickości (świeckości) życia publicznego i uważała, że tylko rozdzielenie religii od państwa może zagwarantować kobietom pełne prawa obywatelskie i społeczne.

Jej walka jednak nigdy się nie zakończyła. Wytyczyła drogę pokoleniom kobiet, które postanowiły nie żyć już w cieniu. Zainspirowała całe pokolenia kobiet w Algierii i diasporze algierskiej do walki o swoje prawa. Feminizm, mówiła, to obowiązek bycia świadomym. Dzięki niej zaczęto mówić o prawach kobiet jako o sprawie narodowej i społecznej, a nie tylko „kobiecej”.

Zmarła 14 maja 2025 roku w Paryżu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuchnia algierska w pigułce

Języki w Algierii- w jakim języku mówią Algierczycy

Wino w Algierii- algierskie wina