Masakra w Setif, Guelma i Kherrata czyli zbrodnia kolonialna w Algierii


8 maja 2025 roku, mija dokładnie 80 lat od masakr w Sétif, Guelmie i Kherracie, które miały miejsce 8 maja 1945 roku w Algierii. W wyniku pokojowych demonstracji brutalnie stłumionych przez francuską politykę kolonialną w Algierii zginęło 45 000 osób. Są jednymi z najbardziej znanych zbrodni kolonialnych popełnionych przez Francję w Algierii. Nie były odosobnione – stanowiły część szerszego systemu przemocy kolonialnej, który trwał przez 132 lata.

Oficjalne, choć sfałszowane francuskie dane z tamtego okresu mówiły o ok. 1500 zabitych Algierczykach. Nowsze algierskie dane podają liczbę ofiar ok. 45 000.

Te tragiczne wydarzenia miały miejsce w dniu zakończenia II wojny światowej w Europie. Tego dnia w wielu miastach Algierii, będącej wtedy francuską kolonią, odbyły się demonstracje z okazji końca wojny, ale również z żądaniami niepodległości dla Algierii.

Algierczycy pokojowo domagali się niepodległości Algierii. Francja niejako obiecała to Algierczykom jeśli dostanie od nich wsparcie w walce z nazizmem.

Wedle źródeł Algierczycy wyciągnęli swoje flagi, które natychmiast chciał skonfiskować francuski komendant. Sytuacja doprowadziła do wrzawy a ktoś z tłumu rzucił kamień, który trafił w głowę komendanta. Nie ustalono kto strzelił pierwszy, ale zostało zastrzelonych wielu protestujących i policjantów.

Pierwotna demonstracja w Sétif miała charakter pokojowy – część uczestników niosła portrety generała de Gaulle’a, wierząc, że Francja, która właśnie pokonała nazizm, zgodzi się na wolność dla kolonii. To pokazuje, jak bardzo Algierczycy wówczas wierzyli w możliwość zmian poprzez dialog.

W sąsiednim mieście Guelma również odbywała się pokojowa demonstracja. Ta tak samo została brutalnie stłumiona przez francuską policję. Wiadomości z Setif podburzyły Algierczyków, w wyniku czego w ciągu 5 dni z ich rąk zginęło 102 europejskich osadników kolonialnych (głównie Francuzów).

Na polecenie Paryża przeprowadzono serię krwawych represji wobec Algierczyków. Armia, w skład której oprócz Francuzów wchodziła Legia Cudzoziemska, żołnierze marokańscy i senegalscy przeprowadziła egzekucje społeczności wiejskiej.

Przez kilka tygodni dokonywano masowych mordów, nie oszczędzając ani dzieci, ani kobiet. Strzelano do ludzi na oślep. Wielu transportowano ciężarówkami aby zepchnąc ich do wąwozów lub rozstrzelać poza miastem.

Ciała podpalano i zakopywano w masowych grobach. Kilkadziesiąt wiosek zbombardowano przez francuskie samoloty, a krążownik stojący w Zatoce Bougie ostrzeliwał Kherratę.

Świadkowie i niektóre raporty historyczne mówią o tym, że w Guelmie ciała zamordowanych Algierczyków były palone w piecach przemysłowych w celu ukrycia śladów zbrodni.

W Guelmie ofiary często nie były przypadkowe – wielu z zabitych znajdowało się na tzw. czarnych listach lokalnej administracji, czyli byli to działacze polityczni, nauczyciele, imamy lub osoby uznane za „potencjalnie niebezpieczne” dla kolonialnego porządku.

●Masakry te miały ogromne znaczenie dla historii Algierii - były jednym z kluczowych momentów prowadzących do wojny o niepodległość (1954-1962). W algierskiej pamięci mają rangę narodowej traumy i zarazem początku rewolucji.

Represje, które nastąpiły po demonstracjach, były skrajnie brutalne: bombardowania wsi, egzekucje bez sądu, masowe aresztowania. Wielu Algierczyków, nawet tych dotąd umiarkowanych, utraciło wiarę w możliwość pokojowego współistnienia z Francją.

Utrata zaufania do reform. Przed 1945 rokiem część ludności wierzyła, że Francja, po wojnie, przyzna Algierii więcej praw, może nawet autonomię. Zamiast tego - krwawa pacyfikacja pokazała, że Francja nie ma zamiaru traktować Algierczyków jako równych obywateli.

Radykalizacja nastrojów. Wydarzenia z 1945 roku doprowadziły do radykalizacji wielu środowisk niepodległościowych. Umiarkowani działacze zaczęli popierać walkę zbrojną, ponieważ dialog z Francją uznali za bezskuteczny.

●Francja nigdy nie wystosowała oficjalnych, państwowych przeprosin za masakry. Przez długi czas oficjalnie zaprzeczała skali wydarzeń – temat był tabu aż do lat 90. XX wieku. We francuskich archiwach wiele dokumentów związanych z masakrami przez dekady było utajnionych lub „zaginęło”.

W 2005 r. ambasador Francji w Algierii, Hubert Colin de Verdière, nazwał masakry „niewybaczalną tragedią", co było pierwszym tak jednoznacznym uznaniem odpowiedzialności przez przedstawiciela francuskiego państwa. W tym samym roku prezydent Francji Jacques Chirac uznał te wydarzenia za tragedię.

W 2012 r. prezydent François Hollande, podczas wizyty w Algierii, przyznał, że kolonizacja była „brutalnym i niesprawiedliwym systemem" i uznał cierpienia spowodowane m.in. masakrami w Sétif, Guelmie i Kherracie

W 2020 r. prezydent Emmanuel Macron zlecił badania nad wspólną historią kolonialną Francji i Algierii.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuchnia algierska w pigułce

Języki w Algierii- w jakim języku mówią Algierczycy

Wino w Algierii- algierskie wina