Wielu Algierczyków wierzy w magię, tzw. złe oko i egzorcyzmy. Kłania się tu brak edukacji, brak wiary w medycynę (psychiatrię) a często również indoktrynacja religijna.
Gdy przegląda się algierskie fora internetowe i czyta komentarze pod artykułami na takie tematy można zauważyć, że opinie wśród społeczeństwa są mocno podzielone. Niektórzy twierdzą, że wierzą w takie rytuały i są one skuteczne. Inni, że wiara w to jest błędnym rozumieniem religii, że ludzie dają się naciągać oszustom i płacą im duże pieniądze. Zamiast z problemem zdrowia psychicznego zgłosić się do psychologa lub psychiatry wybierają pomoc tak zwanego szejka. Do szpitala zaś trafiają zazwyczaj gdy stan jest już bardzo poważny lub nie docierają tam wcale. Na temat zdrowia psychicznego Algierczyków opowiem Wam jednak innym razem.
Wróżki i ich zaklęcia
Zacznijmy od wróżek. Ich działalność jest w Algierii nielegalna, chociaż nie przeszkadza to w jej prężnym działałaniu na rynku. Usługi świadczy się w prywatnych mieszkaniach lub domach wolnostojących, zazwyczaj znajdują się one w tzw. gorszych dzielnicach. Reklama usług odbywa się wyłącznie tzw. pocztą pantoflową.
Kobiety które się tym zajmują świadczą różne usługi- rzucanie czarów, klątw, przepowiadanie przyszłości, wróżenie z kart lub z dłoni, wypędzanie duchów.
Rzucanie czarów bywa w różnych intencjach. Przykładowo aby konkretny mężczyzna zakochał się w klientce/aby kogoś ukarać/aby sprawić, że będzie bezpłodny. Często prosi się klientki aby przyniosły jakieś ubranie albo włos osoby na którą chcą rzucić czary i wtedy wróżka dokonuje nad nimi swoich zaklęć. Na zdjęciach rysuje się znaki- przykładowo na kroczu mężczyzny aby rzucić klątwę bezpłodności lub na jego sercu aby zakochał się w klientce. Daje się też specyfiki typu sól, specjalne zioła, niby-eliksiry, które należy wysypać lub wylać w jakimś miejscu w mieszkaniu lub dosypać ukochanemu do picia.
Nieraz na cmentarzach znajduje się różne zdjęcia między grobami, na których narysowane są dziwne znaki. To pozostałości po rytuałach dokonanych przez tak zwane wróżki. Działalność wróżek choć jak wspomniałam jest nielegalna, to bardzo dobrze opłacalna.
Roqya, raki, szejkowie i egzorcyzmy
Roqya ma kilka znaczeń. To ,,samoleczenie opętanych i oczarowanych", egzorcyzmy i rytuał o wymiarze ,,terapeutycznym". Roqya realizowana jest w ramach zbiorowego rytuału, ale także indywidualnie w domu klienta. Jednym słowem określilibyśmy to jako pseudonaukę.
Szejkowie/raki często wzywani są do leczenia chorych, „wypędzania demonów”, ochrony przed złym okiem lub niesienia pomocy bezpłodnym żonom. Wielu Algierczyków potępia fakt, że często praktykują to pozbawieni skrupułów ludzie, którzy wykorzystują cierpienie chorych, szczególnie tych cierpiących na choroby psychiczne czy bezpłodność.
Rytuały te są popularne wśród ludzi zabobonnych, skrajnie religijnych. Tacy ludzie zamiast psychiatry wołają do swego bliskiego szejka odprawiającego roqya. Zdarza się, że w trakcie sesji dochodzi do śmierci osoby która była temu poddana (poprzez bicie czy tortury w celu wypędzania szatana). O takich sytuacjach informują algierskie media i policja. Przykładowo portal informacyjny Algerie360 informował o śmierci 10 latki na ciele której widoczne były ślady uderzeń i oparzeń. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok i wszczęcie śledztwa. Inny artykuł opublikowany na Algerie360 (z kwietnia 2024 roku) opisuje sytuację zbiorowej ruqya dla ponad tysiąca osób. Koszt to 2000 dinarów algierskich za osobę. Wydarzenie miało miejsce drugiego dnia Eid al Fitr w sali imprezowej w mieście Khénchela. Szejk przeprowadzający rytuał został aresztowany a prokuratura żąda dla niego i trzech innych osób zaangażowanych w wydarzenie 3 lat więzienia.
Nie wiadomo ilu Algierczyków korzysta z usług wróżek i szejków i ilu w ogóle wierzy w takie rzeczy. Nie ma żadnych oficjalnych danych.
Komentarze
Prześlij komentarz