Kolonialne zbrodnie czyli testy atomowe w Algierii
W latach 1960-1966 Francja, która kolonizowała Algierię przeprowadziła w Algierii 17 prób jądrowych. 4 atmosferyczne i 13 podziemnych. Pierwszy wybuch miał miejsce na Saharze 13 lutego 1960. Ostatni 16 lutego 1966 roku. Testy odbywały się dalej nawet po uzyskaniu przez Algierię niepodległości w 1962 roku.
Pierwszy test jądrowy w Algierii pod kryptonimem „Gerboise Bleue” (od nazwy małego pustynnego gryzonia) zorganizowano na poligonie koło miasta Regan w południowo-zachodniej części kraju. Zdetonowano wówczas głowicę mającą 70 kiloton. To 4 razy więcej niż bomba jądrowa zrzucona na Hiroszimę w Japonii.
Testy atomowe skutkowały katastrofalnym promieniowaniem, którego szkody do dziś widoczne są dla zdrowia mieszkańców i środowiska. Najbardziej narażona została lokalna ludność Tuaregów i cały region. Opady nuklearne pokryły ten obszar po testach. Podwyższony poziom radioaktywności atmosferycznej wykryto aż do stolicy Sudanu, 3200 km od Reggane, gdzie przeprowadzono testy.
Region ten jest obecnie silnie zanieczyszczony. Rząd francuski był wielokrotnie wzywany do wywiązania się ze swoich obowiązków, ujawnienia, gdzie zakopano odpady nuklearne, podjęcia prac nad oczyszczeniem miejsca składowania i zapewnienia odszkodowania. Francja do dziś nie oddała Algierii archiwów powiązanych z eksplozjami nuklearnymi i przez długie lata tuszowała wpływ testów na środowisko.
Przez dziesięciolecia poziom promieniowania pochodzącego z tych testów a nawet ich dokładne lokalizacje pozostawały tajne. Miejscowa ludność musiała zmagać się ze skutkami tej katastrofy, nie posiadając nawet podstawowych informacji na temat grożącego jej zagrożenia. Problemy z napromieniowaniem są w Algierii do dzisiaj. Zdaniem lokalnej społeczności, część dzieci na południu kraju, w okolicach miejsc, gdzie przeprowadzono testy, nadal rodzi się zdeformowana.
W 2010 r. francuski parlament przyjął prawo, które dopuszcza odszkodowania dla Algierczyków. Warunkiem jest to, że osoba musiała mieszkać w regionie w momencie testów. Tyle teorii. Praktyka? Francuzi uznają tylko niektóre choroby popromienne za podstawę do wypłacenia odszkodowania a od momentu wejścia tego przepisu w życie, tylko w jednym przypadku w Algierii udało się uzyskać odszkodowanie.
Komentarze
Prześlij komentarz