6 lat po Hirak'u (algierskich protestach antyrządowych) nadal nie widać zmian
Hirak był serią pokojowych antyrządowych protestów w Algierii trwających od 22 lutego 2019 do 20 marca 2020 roku w każdy piątek (zakończone z powodu obostrzeń ze strony władz pod pretekstem ochrony przed pandemią). Wielu Algierczyków pokładało w nim nadzieję na prawdziwe zmiany systemowe.
Na ulice wielu algierskich miast (największe tłumy gromadziły się w stolicy) wychodzili zarówno mężczyźni jak i kobiety, dorośli, młodzież i emeryci, ludzie z różnych grup społecznych. Niosąc różne transparenty i algierskie flagi protestowali domagając się zmian- odejścia całego ówczesnego establishmentu politycznego, nastania prawdziwej demokracji, zakończeniu korupcji, wprowadzeniu zmian pro kobiecych i zmian w wielu ustawach.
Sześć lat później społeczeństwo algierskie wciąż nie jest zadowolone. Middle East Eye informował o tym jak prosty hashtag Manich_Radi („Nie jestem zadowolony”), szeroko udostępniany w mediach społecznościowych, doprowadził wielu aktywistów do więzienia. Podobnym represjom poddawani są dziennikarze. Władze Algierii bowiem nadal obawiają się powrotu Hiraku.
Obecnie kilkadziesiąt osób przebywa w algierskich więzieniach za krytykę władz publicznych w mediach społecznościowych. Informowało o tym nie tylko Amnesty International Algeria, ale także Reporterzy Bez Granic, Human Right Watch oraz raport specjalnego sekretarza Amnesty International, który został opublikowany tuż po jego wizycie w Algierii. Manich_Radi, to hasło, które pojawiło się po upadku prezydenta Baszara al-Assada w Syrii. Potem powtarzało je tysiące Algierczyków, którzy chcieli potępić sytuację społeczną i polityczną w kraju, a także brak swobód.
Jeśli Hirak, czyli masowy ruch protestacyjny, który doprowadził do upadku Abdelaziza Butefliki, wieloletniego prezydenta, w 2019 r., został całkowicie zneutralizowany przez władze publiczne, m.in. poprzez aresztowania aktywistów, Algierczycy widzą w scenariuszu syryjskim, gdzie powstanie ludowe w końcu zdaje się zyskiwać przewagę, nadzieję w walce o demokrację.
Władze Algierii odpowiedziały aresztowaniem kilkudziesięciu osób, w tym Souhila Debbaghiego, który był już kilkakrotnie więziony z powodu swojego zaangażowania politycznego. Mężczyznę aresztowano ponownie pod koniec grudnia, gdy opublikował nagranie, w którym ubolewa nad sytuacją w kraju i opowiada o młodych Algierczykach, którzy masowo ryzykują życie, przepływając Morze Śródziemne w poszukiwaniu lepszej przyszłości gdzie indziej. Natychmiast postawiono go przed sądem i skazano na dwa lata więzienia. Nie jest on jedyną osobą. Wieli aktywistów i dziennikarzy próbowano uciszać gdy tylko publicznie krytykowali rząd i sytuację związaną z brakiem wolności słowa czy innych swobód obywatelskich a także sytuację, która doprowadza tak wielu Algierczyków do decyzji opuszczenia Algierii. Niektóre prywatne radia, gazety oraz tv nieprzychylne rządowi zostały zamknięte.
Cenisz moje edukacyjne treści? Możesz wesprzeć mnie na platformie dla twórców⬇️
Komentarze
Prześlij komentarz