Algieria i Unia Europejska: cicha współpraca w zakresie migracji

Pamiętacie mój tekst ,,Algieria i migranci z Afryki czyli push-backi i śmierć na pustyni"? Dziś kilka słów o cichej współpracy Algierii z UE w zakresie migracji.

Choć nie istnieje oficjalny traktat między Algierią a Unią Europejską, który wprost zobowiązywałby do deportowania migrantów w imieniu Europy, współpraca w tym zakresie trwa od lat- tyle że przyjmuje formy pośrednie, nieformalne i często trudne do prześledzenia.

W praktyce Unia Europejska aktywnie wspiera kraje Afryki Północnej, w tym Algierię, w ramach tzw. "zarządzania migracją". Oznacza to finansowanie działań takich jak patrolowanie granic, szkolenie służb bezpieczeństwa, rozbudowa systemów nadzoru czy wspieranie lokalnych struktur odpowiedzialnych za zatrzymywanie i deportację migrantów jeszcze zanim dotrą oni na terytorium Europy. Celem tej polityki jest „powstrzymywanie migracji u źródła” zanim stanie się ona brzydko zwanym „problemem europejskim”.

Co ważne, Algieria nie podpisała z UE tzw. umowy readmisyjnej, która formalnie zobowiązywałaby ją do przyjmowania z powrotem migrantów wydalanych z Europy. Mimo to współpraca istnieje — zwłaszcza na linii Algier–Paryż i Algier–Madryt, czyli z byłymi potęgami kolonialnymi, które utrzymują z Algierią silne relacje polityczne, gospodarcze i bezpieczeństwa.

Unia Europejska i Algieria podpisały w 2005 roku Umowę Stowarzyszeniową, która zawiera ogólny zapis o „wspólnym zarządzaniu przepływami migracyjnymi”. Ten zapis nie oznacza automatycznego ani bezpośredniego nakazu współpracy w zakresie deportacji, ale stanowi ramy polityczne, w ramach których może się ona odbywać — w formie presji dyplomatycznej, uzależnienia pomocy rozwojowej od współpracy w zakresie migracji, czy też wsparcia technicznego i finansowego.

Równolegle, Algieria prowadzi własną, często brutalną politykę deportacyjną wobec migrantów, zwłaszcza z krajów Afryki Subsaharyjskiej. Migranci są zatrzymywani, przewożeni na południe kraju i porzucani w strefie przygranicznej z Nigrem lub Mali, bez dostępu do wody, jedzenia czy ochrony prawnej. Choć działania te są motywowane kwestiami bezpieczeństwa czy też dzieją się z powodów napięć społecznych czy narracji rasistowskich obecnych w algierskiej przestrzeni publicznej — nie sposób oddzielić ich od wpływów międzynarodowych, w tym europejskich. Algieria nie chce być postrzegana jako kraj tranzytowy — ani dla migrantów, ani dla przemytników.

W ten sposób tworzy się system migracyjnej outsourcingowej polityki Europy, w której odpowiedzialność za powstrzymywanie i karanie migrantów przerzucana jest na państwa położone poza granicami Unii — często na reżimy autorytarne, które nie podlegają kontroli demokratycznej, a których działania są trudne do monitorowania przez organizacje praw człowieka i media.

Na końcu tej złożonej sieci decyzji politycznych, umów i pieniędzy stoi człowiek — migrant, uchodźca, osoba w drodze — który w tej logice staje się jedynie numerem w statystykach, zagrożeniem w politycznych narracjach, celem do „zatrzymania”. Znika jego historia, jego prawa, jego godność.

📌Doceniasz moją edukacyjną pracę? Chcesz czytać więcej takich niezależnych tekstów? Możesz mnie wesprzeć (jednorazowo lub cyklicznie) stawiając mi wirtualną kawę na BuyCoffee. Dziękuję ❤️

buycoffee.to/algieriamojaszczyptaorientu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuchnia algierska w pigułce

Języki w Algierii- w jakim języku mówią Algierczycy

Wino w Algierii- algierskie wina