Co to jest burkini i dlaczego w niektórych miejscach w Algierii jest jego zakaz
Chociaż Algieria jest krajem muzułmańskim to wydaje się, że ma problem z burkini. Są bowiem takie hotele i takie aquaparki w Algierii, które zabraniają kobietom noszenia tego stroju kąpielowego na swoim terenie.
🩱Co to jest burkini?
Burkini to strój kąpielowy, używany przez wiele muzułmanek (nie przez wszystkie i nie tylko przez muzułmanki). Są to długie spodnie i tunika z ,,kapturem" okrywająca całe ciało oprócz dłoni, stóp i twarzy. Gdy wpiszecie hasło w wyszukiwarkę internetową zobaczycie przeróżne modele burkini. Burkini jest z dokładnie tego samego materiału co zwykły kostium. Większość modeli wyglądem przypomina piankę do pływania.
🩱Dlaczego w niektórych miejscach w Algierii jest zakaz burkini?
● Dyrekcje obiektów często powołują się na kwestie sanitarne (np. że długie stroje „zatrzymują bakterie” w wodzie), choć to nie ma podstaw naukowych. Burkini szyte są z tego samego materiału co kostiumy, stroje sportowe i pianki.
● Pojawia się też tłumaczenie o „bezpieczeństwie” (ryzyko zaczepienia się materiału o atrakcje wodne), ale równie dobrze dotyczyłoby to szortów czy koszulek, które często są dozwolone w innych miejscach.
● Algieria była kolonią francuską, a we Francji od lat trwa ostra debata o burkini. Wiele francuskich basenów i plaż również wprowadza zakazy i część algierskich hoteli, szczególnie tych chcących uchodzić za „nowoczesne” i przyciągające klasę średnią, kopiuje te dyskryminujące przepisy.
● Dla części właścicieli obiektów burkini uchodzi za symbol religii, a zakaz ma pokazywać, że ich miejsce jest „neutralne” i świeckie. W niektórych przypadkach hotele i parki wodne chcą być postrzegane jako bardziej „europejskie” i „przyjazne turystom”. Paradoksalnie w kraju, gdzie turystów jest niewielu, właściciele wolą pokazać, że u nich obowiązują standardy znane z Europy, nawet jeśli oznacza to dyskryminację dużej części własnych klientek.
● Algieria jest podzielona między bardziej konserwatywne i bardziej liberalne podejście do stroju kobiecego. Dla części ludzi burkini to „za bardzo religijne” ubranie, a dla innych bikini to „za bardzo wyzywające”. Efekt jest taki, że kobiety są naciskane z obu stron i na plażach czy w basenach często czują się niechciane, cokolwiek by miały na sobie.
W Algierii nie ma prawa, które chroniłoby kobiety przed tego typu dyskryminacją na plażach, w basenach czy hotelach. Oznacza to, że właściciele prywatnych obiektów mogą dowolnie ustalać regulaminy, a kobiety praktycznie nie mają podstawy prawnej, żeby to podważyć.
🩱Regulaminy zakazujące burkini w algierskich hotelach i parkach wodnych
Od lat w jednym z hoteli w mieście Tlemcen wisi tabliczka z informacją, że na basenie hotelowym nie można kąpać się w burkini. Okazuje się, że to nie jedyny hotel w Algierii z takim zakazem. Dodatkowo wgłębiając się w temat znalazłam informacje o tym, że są też prywatne plaże na których obowiązuje taki sam zakaz. Ktoś powie, że skoro prywatne to właściciel ma prawo. Ja tak nie uważam. Obojętne czy kąpiesz się w bikini czy burkini powinnaś być tak samo mile tam widziana i akceptowana.
W parku wodnym Octopus w Tizi Ouzou (region Kabylia) regulamin jest jeszcze bardziej kuriozalny i dyskryminujący. Regulamin informuje o tym, że ubrania o charakterze religijnym są zabronione na terenie całego parku. Wymieniony jest tu hidżab (połowa lub więcej jak połowa kobiet w kraju nosi hidżab), turban (od kiedy ma charakter religijny?), burka (zupełnie nieobecna w Algierii), nikab i czador. Kolejne punkty dotyczą strojów w których nie można się kąpać. Zabronione jest burkini, tankini (które niemalże jest tym samym co kostium jednoczęściowy), szorty oraz stringi. Dozwolony jest wyłącznie strój jednoczęściowy oraz dwuczęściowy. Dyrekcja parku twierdzi, że to wszystko ze względu na:
1. Higienę. Serio? Jak ktoś o nią nie dba to obojętne czy założy burkini czy bikini.
2. Przyzwoitość. Oceniający tekst rodem ze średniowiecza.
3. Bezpieczeństwo gości parku. W jaki sposób hidżab/turban/burkini/tankini/stringi zagrażają bezpieczeństwu ludzi?
Regulamin łaskawie dopuszcza piankę, ale wyłącznie po okazaniu zaświadczenia od lekarza (np.osoba mająca problemy ze skórą lub nie mogąca być narażona na promienie UV).
Absurd goni absurd a te przepisy dyskryminują kobiety. Każda kobieta ma prawo nosić to co chce. Kropka.
📌Jeśli uważasz, że moje treści edukacyjne są ciekawe i ważne, możesz okazać mi wsparcie stawiając kawę na BuyCoffee
Komentarze
Prześlij komentarz